Bosak: Konfederacja chce, żeby ludzie, którzy złamali prawo, poszli do więzienia
Współprzewodniczący Konfederacji Krzysztof Bosak został zapytany w wywiadzie na kanale YouTube "Rzeczpospolitej", co się stało, że Konfederacji nie zdołała "wywrócić stolika" politycznego, czyli osiągnąć w wyborach wyniku uniemożliwiającego kontynuację rządów PiS przy jednoczesnym zablokowaniu powrotu do władzy ekipy Donalda Tuska.
Bosak: TVP i TVN promowały Trzecią Drogę
Poseł zwrócił uwagę, że sukces jest jednie połowiczny, ponieważ Platforma wróci do rządzenia, ale rząd Mateusza Morawieckiego odchodzi. – Przerwane zostaną różne machloje, które tam trwały, więc stolik jest wywrócony – opowiedział prezes Ruchu Narodowego.
– Co się stało? Cóż, Polacy powierzają swoje nadzieje partiom w naszej ocenie skompromitowanym, zgranym, ze szkodliwym programem - takim jak Lewica, jak Koalicja Obywatelska, jak PSL – powiedział Krzysztof Bosak dodając, że nie jest to wielkie zaskoczenie z uwag na fakt, że "we wszystkich poprzednich wyborach mieliśmy coś podobnego".
Polityk mówił także o braku uczciwego podejścia do Konfederacji przez część mediów. Ocenił, że wyborcy decydujący się na oddanie głosu w ostatniej chwili "decydowali się raczej na opcje promowane przez media, typu PiS, Platforma czy Trzecia Droga".
Parlamentarzysta Konfederacji przypomniał, że w największych mediach: TVP i TVN, prawica była prawie nieobecna lub atakowana, bez pokazywania jej programu i działań. – Natomiast Trzecia Droga w obu tych stacjach sobie gościła przez ostatnie lata – zwrócił uwagę.
Bosak przypomniał także, że większość mediów przedstawiała fałszywą narrację o szykowanej koalicji PiS-u i Konfederacji, mimo że jej przedstawiciele wielokrotnie powtarzali, że nie ma takiej możliwości.
Konfederacja chce rozliczyć PiS
Prowadzący Jacek Nizinkiewicz zapytał, czy Konfederacja będzie za rozliczeniem polityków Prawa i Sprawiedliwości. Bosak powiedział, że ugrupowanie podtrzymuje swoje stanowisko. Przypomniał w tym kontekście sprzeciw Konfederacji wobec tzw. polityki covidowej rządu.
– Będziemy zdecydowanie za rozliczeniem. W poprzedniej kadencji Sejmu złożyliśmy projekt uchwały o komisji śledczej w sprawie afery zbożowej. Wyjaśnienia wymagają także wydatki na COVID i "pomyłka" rządu, mówiąc w cudzysłowie, o kilkadziesiąt milionów dawek przy zamawianiu szczepionek (na COVID - red.), wydawanie sprzętu na Ukrainę, co właściwie pojechało i w jakim trybie, i wiele innych spraw, jak wyciekanie pieniędzy z rządowych instytutów i fundacji – przypomniał Bosak.
– Chcemy, żeby ludzie, którzy są winni złamania prawa, poszli do więzienia, jeżeli będziemy mieli na to wpływ, a przynajmniej zapłacili za to cenę eliminacji z życia publicznego – mówił Bosak.
Wskazał, że w ocenie Konfederacji odpowiedzialne jest najściślejsze kierownictwo PiS-u.– Tak jak AWS, Unia Wolności po swoich rządach wyleciały poza politykę parlamentarną - podobnie powinno stać się z PiS-em. To się nie stało jeszcze w tych wyborach, mam nadzieję, że stanie się w następnych i Polska będzie miała normalną prawicę, na jaką Polacy zasługują – powiedział jeden z liderów Konfederacji.
Wybory. Klub parlamentarny
Konfederacja wprowadzi do Sejmu 18 posłów. Siedmiu z Nowej Nadziei, sześciu z Ruchu Narodowego, czterech z Konfederacji Korony Polskiej i jednego bezpartyjnego.
Jeśli chodzi o Ruch Narodowy to do Krzysztofa Bosaka i Krzysztofa Tuduja dołączą: Michał Wawer (Kielce), Krzysztof Mulawa (Siedlce) oraz Witold Tumanowicz (Chełm) i Karina Bosak (okręg warszawski), która wyprzedziła Janusza Korwin-Mikkego.
Pierwsze miejsce w niedzielnych wyborach do Sejmu zajęło Prawo i Sprawiedliwość, uzyskując 35,38 proc. (7 640 485 głosów), zaś na drugim miejscu uplasowała się Koalicja Obywatelska z 30,70 proc. poparcia (6 629 145 głosów).